Witaj.

         Nazywam się Katarzyna Ołtarzewska. Jesienią 2024 roku minie 16 lat od bardziej profesjonalnego początku mojej przygody z refleksologią. Pierwszy kontakt i pierwsze zabiegi, robiłam już w 2000 roku na stopach mojego Ojca.  Dla pewności i ze względu na własne potrzeby zdrowotne, poszłam na kurs:) w 2008 roku. To, co tu przedstawiam, jest głównie oparte na moim doświadczeniu i przemyśleniach i nie ustanym dążeniu do odkrywania. A wierzcie mi, refleksologia jest dziedziną, która potrafi zadziwić i warto ją „odkrywać” i trzeba być przygotowanym na nieustanne nowe doświadczenie.  Moje stwierdzenie opiera się na doświadczeniu oraz wiedzy, którą przez te lata zdążyłam zgromadzić. Choć byśmy nie wiem jak starali się poznać anatomię Naszego ciałka, jedyną pewną rzeczą jest fakt, że zawsze możemy być zaskoczeniu czymś nowym.  Nie wierzę w fakt, że jesteśmy tak obkuci anatomicznie, że znamy powody wszystkich przypadłości. 

         Moim celem jest pokazywać refleksologię taką, jaką jest: wspaniałą, nie obliczalną w swoim działaniu (oczywiście zawsze na korzyść:)). Po prostu. Wierzmy w to co robimy. Wierzmy w działanie refleksologii. Ja, w większości analizuję sobie po zabiegu to co widać na stopie, to co mówi pacjent/pacjentka i dobieram wspólny mianownik. Sprawa, sprowadza się do tego – i to jest często właśnie tym, co zaskakuje- że rozwiązanie problemu pojawia się w zupełnie nie spodziewanym miejscu i z zupełnie innego powodu, niż wskazuje pacjent/klient. Dlatego praktykowanie, obserwacja i łączenie faktów (tego co mówi pacjent/klient, tego co mówią nogi i dobrze by było żeby też wyników badań), jest jedynym słusznym sposobem skutecznej refleksologii. Co nie znaczy, że mamy nie znać podstaw.

           Zapraszam zatem do doświadczania poprzez zabiegi, jak też do udziału w warsztatach refleksologicznych.